Wielodyscyplinarne
obozy naukowe
O zajęciach
i materiały Uczestnicy mówią
O zajęciach
Wielodyscyplinarne obozy naukowe organizujemy niemal od początku istnienia programu edukacyjnego Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci. Służą przede wszystkim rozwijaniu zainteresowań i pasji uczestników, ale też budowaniu społeczności przez dzielnie się wiedzą, realizację wspólnych projektów i odkrywanie różnorodności świata. W trakcie obozów odbywają się wykłady, warsztaty i zajęcia ogólnorozwojowe, a także koncerty, spektakle teatralne, wspólne oglądanie filmów i dyskusje. Znajdujemy też czas na sport i rekreację na świeżym powietrzu. Staramy się, żeby zajęcia naukowe dotyczyły aktualnych problemów akademickich, a dodatkowe aktywności budziły zainteresowanie różnymi dziedzinami sztuki i życia społecznego. Dajemy też uczestnikom szansę na publiczne zaprezentowanie wyników ich pracy i wspieramy w przygotowaniu takich wystąpień. W sprawozdaniach i wspomnieniach stypendyści Programu ZDOLNI podkreślają, że najważniejsza jest dla nich atmosfera tych wyjazdów, niezmiennie sprzyjająca pracy i nawiązywaniu przyjaźni.
Uczestnikom programu proponujemy co roku 6 obozów:
- Wielodyscyplinarny Obóz Naukowy w Serocku dla uczniów liceów
- Wielodyscyplinarny Obóz Ogólnorozwojowy w Serocku dla uczniów szkół podstawowych
- Wakacyjny Obóz Biologiczno-Historyczno-Matematyczny w Pasterce
- Wakacyjne Spotkania Wielodyscyplinarne „Rzeczpospolita mniej znana”
- Warsztaty Muzyki Kameralnej w Lusławicach
- Szkoła Letnia Collegium Invisibile – wielodyscyplinarny obóz naukowy dla uczniów ostatnich klas liceów przygotowujących się do podjęcia studiów
Uczestnicy mówią
Obóz w Serocku jest wydarzeniem niepowtarzalnym i żeby je w pełni zrozumieć, trzeba je po prostu przeżyć.
Z pewnością jedną z rzeczy, która czyni obóz w Serocku wyjątkowym, jest szereg możliwości, które oferuje. To niewiarygodne, że w ciągu dziesięciu dni można nauczyć się grać w go, kaligrafować, chodzić po linie, szyć chirurgicznie i zakładać koferdam, tańczyć kujawiaka i bachatę, dowiedzieć się, jak budowano gotyckie katedry, poznać podstawy języka toki pona i czeskiego.
Za świetny pomysł uważam rozmowy z wykładowcami podczas drugiego śniadania, kiedy atmosfera robiła się już luźna i można było poprowadzić bardzo ciekawe dyskusje ze znawcami tematu i zadać pytania, na które nie było już czasu podczas wykładu. Wtedy naprawdę można było poczuć, że mamy bardzo bliski kontakt z osobami, które są autorytetami w swoich dziedzinach.
Gdy zaczął się obóz, myślałem, że wszyscy są dziwni. Z upływem czasu stwierdziłem, że każdy jest wyjątkowy.
W trakcie dziesięciu dni obozu w Serocku poznałem wielu ludzi, zarówno moich rówieśników, jak i starszych ode mnie tutorów, którzy podobnie jak ja mają pasję. Widziałem w ich oczach błysk, gdy wygłaszali wykład o równaniu Naviera-Stokesa, rysowali mi na kartce założenia hipotezy Riemanna, tłumaczyli, co to funkcja dzeta, mikrokontrolery… To nagromadzenie tak wielu otwartych osób zafascynowanych tym, co robią, było dla mnie zupełnie odmiennym doświadczeniem od tego, co spotykam na codzień. Rozmowy, które przeprowadziłem, dały mi spory psychiczny komfort, poczucie, że jednak nie jestem sam, że są ludzie do mnie podobni. Pozwoliły mi odnaleźć się w społeczności. Dały sporo motywacji do tego, aby się nie poddawać, ale iść dalej, starać się robić to, co naprawdę kocham, a niekoniecznie to, czego oczekują ode mnie inni.
Na warsztatach, w których brałam udział, spodobała mi się bardzo przyjemna, sprzyjająca pracy atmosfera, chęć pomocy i brak jakiegokolwiek współzawodnictwa. Dzięki temu, mimo że zazwyczaj wolę pracować samodzielnie, uczyło mi się naprawdę dobrze.
Czas spędzony w Serocku był wyjątkowy. Przebywałem w przestrzeni sprzyjającej nauce i rozwojowi pasji. Ważnym doświadczeniem było to, że prowadzący zajęcia traktowali nas jak partnerów i współpracowników, a nie jak zwyczajnych uczniów.
Sama mechanika kwantowa mnie niezmiernie ciekawi, ale przez moje braki z zakresu matematyki myślałem, że nic nie zrozumiem z nadchodzącego wykładu. Wtedy w akcie rozpaczy podszedłem do dwóch stypendystów, którzy właśnie kończyli śniadanie, z zapytaniem, czy daliby radę szybko wytłumaczyć mi podstawy różniczkowania. Koledzy podjęli wyzwanie i okazało się, że dziesięć minut, dwie serwetki i długopis były wystarczające.
Oprócz nauki jest też mnóstwo śmiechu, zabaw i żartów. Każdy może nauczyć się z tego obozu tyle, ile chce – i to jest najważniejsze. Nieważne, czy to błahostka, czy wielka zmiana charakteru, chodzi o to, byśmy czegoś się nauczyli. Nawet dystansu do samych siebie.
Programy i materiały
2024
2021
2019
2018
2015
- Obejrzyj film z wielodyscyplinarnego obozu naukowego KFnrD w Serocku