• PL   EN

współpraca powinna polegać na uzupełnianiu się

Z kim warto współpracować?

Z kim warto współpracować? 1920 1280 Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci

Współpraca się opłaca, ale nie z każdym tak samo. Opublikowany w grudniu artykuł harwardzkiego badacza pokazuje, że najlepiej dobierać sobie współpracowników, z którymi uzupełniamy się kwalifikacjami.

Profesor Frank Neffke z Uniwersytetu Harvarda (USA) przeanalizował kariery 9 milionów Szwedów z okresu 10 lat. Sprawdzał ich wykształcenie, ścieżkę zatrudnienia i wysokość zarobków. Przede wszystkim zaś interesował się sieciami współpracy, w których badane osoby były „zaplątane”.

Z jego badań wynika wiele ciekawych wniosków na temat współczesnej gospodarki, ale również – bardzo praktyczna rada dla każdego, kto właśnie buduje zespół pracujący nad jakimś projektem. Czy to będą szkolne zadania do wykonania w grupach, czy uczniowskie lub studenckie projekty badawcze, czy „dorosła” współpraca na uczelni lub w innym miejscu zatrudnienia, odkrycie Neffkego przyda się każdemu.

Badani Szwedzi mieli rozmaite kwalifikacje zdobyte w szkole i na studiach (oczywiście, studiowali tylko niektórzy). Wiadomo jednak, że za pracę specjalisty w określonej dziedzinie można otrzymać różne stawki. Lepiej zwykle wygląda wynagrodzenie w dużym mieście niż na prowincji. Duża firma zwykle płaci lepiej niż mała. Absolwent studiów wyższych zarabia zwykle lepiej niż ktoś bez studiów. Ale czynników wpływających na wysokość zarobków jest więcej i są bardziej skomplikowane.

Współpraca? Synergia zamiast współzawodnictwa

Neffke ustalił, że kluczowe jest właśnie to, z kim współpracujemy. To ta właśnie zależność dobrze wyjaśnia powyższe obserwacje na temat dużych miast i dużych firm.

Okazuje się, że lepiej zarabiają ci, którzy współpracują z osobami o kwalifikacjach komplementarnych. Zespoły, w których ludzie się uzupełniają, najwyraźniej wykonują w ostatecznym rozrachunku lepszą pracę, a to docenia rynek.

Jeśli jest odwrotnie, tj. ktoś pracuje w gronie bardzo podobnych sobie specjalistów (którzy łatwo mogą się nawzajem zastępować), zarobki na takim stanowisku są względnie niższe.

Mogłoby się wydawać, że w takim homogenicznym zespole trwa intensywna rywalizacja, współzawodnictwo pracy i efekty są znakomite. Ale szwedzkie dane przeanalizowane przez prof. Neffkego takiej wizji przeczą. Ludzie raczej uciekają z takich organizacji. A i trudniej wynegocjować lepsze wynagrodzenie w silnie konkurencyjnym otoczeniu. Tak rozumiana wycena zdobytych kwalifikacji jest więc wówczas niekorzystna.

Twoje talenty i doświadczenie rozkwitną przy odpowiednich kolegach

– Mamy tendencję do myślenia o kompetencjach i uzdolnieniach jak o czymś osobistym, co każda osoba indywidualnie oferuje pracodawcy – wyjaśnia uczony. – Jednakże takie spojrzenie na kwalifikacje jest zbytnim uproszczeniem. Umiejętności jednej osoby łączą się z umiejętnościami drugiej osoby i tak dalej. Im lepsze są te połączenia, tym bardziej pracownicy są produktywni i więcej mogą zarobić.

Innymi słowy, nasz wkład do organizacji to jedna sprawa, ale o ostatecznej wartości naszej pracy decyduje jeszcze lepsza lub gorsza struktura zespołu. W dobrym teamie pracuje się wydajnieji chętniej. A Neffke stoi na stanowisku, że dobry to jest taki bez rywalizacji – różnorodny.

Co więcej, takie uzupełniające się zespoły mieszane to również dobry sposób na karierę zawodową. Ludzie dłużej pracują w organizacjach o takiej właśnie strukturze. Częściej zaś odchodzą z zespołów, w których ktoś inny łatwo może ich zastąpić.

Odkryta zależność znacznie lepiej działa u osób z wyższym wykształceniem. Jest im też łatwiej znajdować z czasem coraz lepiej dopasowane zespoły współpracowników.

Warto o tym pamiętać, planując kolejne projekty i szukając współpracowników.

Harwardzka jednostka badawcza prof. Neffkego (o wdzięcznej nazwie Growth Lab) opracowała efektowne interaktywne wykresy i diagramy ilustrujące badania uczonego. Można sobie sprawdzić, z kim najbardziej opłaca się współpracować:

https://growthlab.cid.harvard.edu/academic-research/complementarity

Oryginalny artykuł na łamach „Science Advances”:

http://dx.doi.org/10.1126/sciadv.aax3370

Slide Pomagaj z nami! Przeczytaj więcej o nas!
Back to top