Popularyzacja nauki w podstawówce może przeciwdziałać odpływowi dziewcząt zainteresowanych przyrodą. Jak to robić skutecznie? Pomogą wycieczki poza szkołę i lekcje na świeżym powietrzu.
Opublikowane niedawno wyniki badań prowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej (USA) pokazują bardzo ciekawą zależność. Uczenie dzieci z podstawówki nauk przyrodniczych bardzo dobrze działa poza klasą szkolną. Okazuje się, że warto z uczniami wychodzić do lasu czy parku, lub tylko na boisko. Pozwala to skuteczniej zainteresować problemami fizyki lub geografii dziewczęta. Dzięki temu możemy zmniejszyć dysproporcje między mężczyznami i kobietami decydującymi się na kariery naukowe lub inżynierskie.
Popularyzacja nauki przyjazna dla dziewczyn?
Około dziesiątego roku życia dziewczynki stopniowo tracą zainteresowanie naukami przyrodniczymi – to ustalili naukowcy już jakiś czas temu. Na początku podstawówki wszystkie przedmioty interesują je w równym zakresie, ale później wśród uczniów o najlepszych ocenach np. z fizyki lub chemii dominować zaczynają chłopcy.
Dlaczego tak się dzieje? Powodów może być wiele, w tym – przedstawianie naukowców w filmach i książkach jako siwych panów w białych kitlach (spadek po Albercie Einsteinie, który “zanieczyścił” nasze wyobrażenia o tym, jak wygląda naukowiec odnoszący sukcesy). Dorastające dziewczęta z trudem wyobrażą sobie swoje życie zawodowe w nauce, jeśli popkultura najchętniej zaludnia laboratoria dziwnymi rozczochranymi facetami z fajką w zębach.
Opowiadanie dzieciom o Marii Skłodowskiej i innych wybitnych badaczkach to oczywiście jeden ze sposobów na niwelowanie tego zjawiska i utrzymywanie zainteresowania uczennic nauką.
Ale są też inne metody. Być może – skuteczniejsze.
Nauka ożywa z dala od szkolnych ławek
– Edukacja na świeżym powietrzu to jedna z tych sytuacji, gdy wszyscy się uczą, ale naprawdę bardzo zyskują niektóre grupy – mówi prof. Kathryn Stevenson z NCSU, która kierowała badaniami. – Nauczyciel może stosować różne metody nauczania, jak “Odkrywanie przez Dociekanie” czy praca w grupach. Te praktyki będą dobre dla wszystkich uczniów, ale mogą być szczególnie skuteczne w przypadku uczniów, u których klasa szkolna osłabia skuteczność uczenia się.
W roku szkolnym 2016-17 grupa 10-latków z Karoliny Północnej wzięła udział w eksperymentalnym programie uczenia się na wycieczkach poza szkołę. Następnie badacze porównywali ich oceny i zbierali ich opinie na temat uczonych przedmiotów. Łącznie z grupą kontrolną w eksperymencie brało udział ponad 600 uczennic i uczniów.
Okazało się, że na chłopców praca na wycieczkach nie miała większego wpływu. Tymczasem dziewczęta biorące udział w programie utrzymały dobre stopnie i zainteresowanie przyrodą. Ich koleżanki pozostawione w klasach szkolnych – zgodnie z zaobserwowanym wcześniej trendem – traciły zapał do nauki i dostawały coraz gorsze oceny.
Szkolne schematy i prawdziwy świat pełen niepewności
Naukowcy przeprowadzili wśród uczniów ankiety, które pozwalały oceniać pewność siebie w odniesieniu do nauczanych problemów. Czy badani uczniowie pracujący poza szkolnym budynkiem byli też bardziej pewni siebie i zadowoleni z postępów w nauce? Przeciwnie!
I chłopcy, i dziewczęta biorące udział w eksperymentalnym programie mieli niższe wyniki w takich ankietach – mniej pewnie czuli się jako adepci nauki od swoich kolegów i koleżanek, którzy wkuwali wszystko po staremu w szkolnych ławkach.
To dobra wiadomość. Pokazuje, że prawdziwa nauka o prawdziwym świecie uczy nas pokory. Tymczasem wyuczone fragmenty podręczników, testy i regułki dają złudne wrażenie kontroli. Trzeba się nauczyć od tego rozdziału do tego rozdziału i to spowoduje, że sprawdzian pójdzie nam dobrze.
– Dobry przepis na uczniów (i uczennice), którzy odnoszą sukcesy, to młodzież, która się uczy, ale też czuje się dobrze ze świadomością, że czegoś nie wie i nie potrafi – podkreśla prof. Stevenson i przypomina, że – mimo gorszych wyników w ankiecie na pewność siebie – dzieci utrzymały dobre oceny z przyrody.
Eksperymentowanie i badania naukowe to dziedzina pełna błędów i porażek. Praca z uczniem metodami mniej tradycyjnymi pozwala często wykształcić młodzież gotową do wytrwałego wysiłku mimo niepowodzeń.
A przecież takich badaczy i badaczek potrzebujemy!
Dowiedz się więcej z oryginalnej pracy:
Kathryn T. Stevenson, Rachel E. Szczytko, Sarah J. Carrier and M. Nils Peterson, „How outdoor science education can help girls stay engaged with science”, nternational Journal of Science Education (2021)